Spróbuj opiewać okaleczony świat

To krzew na pobliskim osiedlu na przekór wszystkiemu strzela pąkami. Życie jest obecnie schizofreniczne; niby wszystko normalnie, a całkiem niedaleko czai się straszne zło.
Podczas pięknego, wzruszającego koncertu poświęconego Ukrainie, Maja Komorowska przeczytała wiersz Adama Zagajewskiego ” Spróbuj opiewać okaleczony świat”, proszę przeczytajcie go sobie jeszcze raz, jest taki piękny i jakże aktualny.
Przypomniał mi się wczoraj jak wychodziłam wczoraj z kina.

Film wg Marukamiego nastraja nostalgicznie, dla mnie to cudowny film o nieoczywistości człowieczej duszy.
Jeśli macie 3 godziny czasu i chcecie nieco oderwać się od rzeczywistości, to dobra opcja.
Film ma w sobie pewien mrok, ale ten, który raczej uspakaja niż męczy.
Przynajmniej dla mnie.
Byłam z dwoma koleżankami, myślę, że każda z nas odebrała ten film inaczej.
Ja jestem wielką fanką Marakamiego, jego slow.




Od wojny na Ukrainie wyrwały mnie też w tym tygodniu Targi Turystyczne Glob w Katowicach.

Oczywiście w centrum flagi Ukrainy, a piękne Międzynarodowe Centrum Kongresowe zajęte tylko po części, Targi bardzo kameralne, branża kolejny rok w zapaści. Głównym partnerem zagranicznym była Grecja, która miała piękne stoisko i ufundowała nie tylko smaczny, ale i piękny lunch.
A ja spotkałam trochę znajomych, zabawiłam też z przyjemnością na stoisku Ziemi Wałbrzyskiej, do której mam szczególny sentyment.


Jeśli mowa o jedzeniu, polecam przy okazji kolejną wystawę w Pałacu Sztuki w Krakowie:

Świat jednak jest okaleczony i kawałek dalej żyją ludzie, którzy uciekają przed bombami i nie mają co jeść, a także często pić. A przecież niedawno mieli normalne życie.

W Krakowie powstał kolejny mural.

Do Polski przyjechał dzisiaj Joe Biden.
Wszyscy czekamy, że ten koszmarny sen się skończy.
Rana okaleczonego świata pewnie nigdy się całkiem nie zagoi.




„Będziecie udawać, że byliście mężczyznami, a nie dziećmi i w filmie będą was grali Frank Sinatra i John Wayne albo któryś z tych wspaniałych, zakochanych w wojnie obleśnych staruchów. I wojna będzie wyglądać tak cudownie, że zapragniemy nowych wojen. A walczyć będą dzieci.. ” – Kurt Vonnegut – Rzeźnia numer pięć

Tymczasem to się dzieje na naszych oczach.
W swej bezradności opiewamy jednak nadal okaleczony świat. Pewnie dlatego, że nie ma innego.

Dodaj komentarz