Wiosna, kwitną magnolie na Wzgórzu Wawelskim.
Po pustym Krakowie hula wiatr, z czego się tu cieszymy, bo wówczas lepsze powietrze. Mała kolejka jedynie pod sklepem Zara, mieszczącym się w w pięknej białej kamienicy, jest to podobno jedyny otwarty w Polsce sklep tej sieci ( oprócz oczywiście wersji online).
Kraków ostatnio zasłynął z dwóch rzeczy; laguna na drzewie i zegara odmierzającego czas do końca świata. Lagun być może jest zwiastunem tego kataklizmu, kiedy to zamiast zwierząt na drzewach będą siedzieć croissanty.
Ja poddałam się zbiorowemu spiskowi w tym temacie i laguna wypatrzyłam przedwczoraj na mojej brzozie przed domem, jednak po bliższej obserwacji odetchnęłam z ulgą.
Wiewiórka wydała mi się jakaś „wyłysiona”, albo się właśnie upodabnia do modnego croissanta, albo łysieje jak my wszyscy od zmartwień.
A może to wpływ paskudnego powietrza ?
Moje 2 brzozy są jednymi z ostatnich dużych drzew w okolicy. Duża tu ostatnio rotacja mieszkańców. Nowi właściciele po zakupie domku natychmiast wszystko wyżynają w pień, małą parcelkę wysypują żwirem i ew. sadzą potem karłowatego iglaka. Czy są oni w stanie powiązać takie praktyki z zegarem, który zawisł na Tauron Arenie ?
(Zdj. powyżej pochodzi z Gazety Wyborczej).
Zegar zawisł dwa dni temu, 22.04.2021 z okazji obchodów Dnia Ziemi, wg niego do godziny zero zostało nam 6 lat, 8 miesięcy i 6 dni ( dzisiaj już o dwa dni mniej), hmm, czy ludzie są w końcu w stanie naprawdę coś zmienić ? Czy pomoże w tym paradoksalnie pandemia, dzięki której, w wielu miejscach na świecie z powodu braku masowej turystyki, przyroda po prostu odżywa ?
Niestety prawda ma też drugie oblicze.
Wczoraj, a więc dzień po obchodach Dnia Ziemi, przeczytałam w CNN, że Zimbabwe wydało zezwolenie na …odstrzał 500 słoni. To mną wstrząsnęło, choć już w grudniu 2020 podobnie uczyniła Namibia, wydając zezwolenie na odstrzał 170 słoni. Oba kraje uzasadniają swoją decyzję brakiem wpływów z turystyki. Większość normalnie przyjeżdżających turystów wybiera foto – safari, teraz jednak postawili na tych nielicznych, bogatych i…Brak mi słów, kim trzeba być żeby mieć jakąkolwiek satysfakcję z zabicia słonia ? Oczywiście różne organizacje protestują, ale sprawa wydaje się przegrana. To straszne.
Na słupie ogłoszeniowym czytam, że w Nowej Hucie powstało Międzynarodowe Centrum Empatii (mały napis w górnym prawym rogu) i zaraz wokół zwija się UTOPIA.
Czy empatia to utopia ? Być może.
Słynny miliarder przy kolejnych swoich wynalazkach technologicznych robi badania z czipami na małpach, zdjęcia idą świat na Twitterze, brak negatywnej reakcji. Obecnie na swój sposób wszyscy jesteśmy poddani eksperymentowi medycznemu, ale nikt nas nie łapie, nie trzyma w klatce, a szczepienia są, póki co, dobrowolne. Czy w ogóle zasadne, nie wiadomo. Właśnie dzisiaj znajomi przysłali mi info, że po 5 tygodniach po szczepionce Astry Zenecka zrobili badania – nie nabyli żadnej odporności przeciw Covid 19. Ja idę pojutrze na Pfizera, jeszcze nie wiem czy będę robić potem sprawdzające badania.
Póki co, spędzam dość chłodny weekend na tzw. „łonie przyrody”, a jutro wieczorem, jak zwykle teatr online. Tym razem zdradzę Kraków i polecę Wam warszawski Współczesny.
Wystarczy wejść na stronę https://wspolczesny.pl/ i coś dla siebie wybrać, dostęp bezpłatny i bez rejestracji, sztuki świetne, ostatnio oglądałam m.in. Wstyd. Być może więc do zobaczenia jutro w „Kuchni Caroline”:) Po spektaklu warto…kupić bilet. U nas w Krakowie w Teatrze Odwróconym płaci się po przedstawieniu, tyle, ile każdy uważa, na ile ocenia spektakl.
Na koniec link do przesłania Dalajlamy z okazji Dnia Ziemi:
https://twitter.com/DalaiLama/status/1385028144982155264?s=08
Cieszmy się nią, dopóki jest.
Miłego weekendu 🙂