Kraków kulturalnie

20200714_123643
Lawenda tym razem na obrazie. Zupełnie jak spod krakowskiej wsi. Raczej jest na nim  jednak chyba Prowansja, bo prace krakowskiego artysty Juliusza Joniaka to podróż na południe Europy. Dla wszystkich, którzy nie mogą w tym roku tam wyjechać, to wspaniała rekompensata, antidotum na pandemiczne czasy. A w podziemiach Pałacu Sztuki przy Placu Szczepańskim jeszcze Olbiński. Koniecznie tu zajrzyjcie.
20200714_115641
20200714_123220
20200714_123521
20200714_123709

Prawda, że prawie jesteśmy na tych uliczkach, czujemy to słońce, cień drzew, powiew od wody ? Piękna podróż wyobraźni, bo cóż innego pozostało ?

Olbińskiego reklamować nie trzeba, plakaty oprawione w szkło, zdjęcia wyszły kiepskie, więc zamieszczam je tylko symbolicznie 🙂
W Bunkrze Sztuki przy Plantach  krakowski artysta Rzepecki:
20200715_145853
Również polecam tę wystawę,  awangardowy  artysta wyprzedzał epokę.
Dużo nowych wystaw w galeriach prywatnych, m.in. sympatyczna, poświęcona miłości, także tej utraconej i w szerokim kontekście, w Shefter Gallery, Jabłonowskich 6.
20200715_135121
Tym razem wystawę można oglądać na ostatnim piętrze pięknej kamienicy, do czego zachęca już hasło z balkonu. Przemiły kurator witający gości, jasne wnętrza, słońce wpadające od strony zielonego dziedzińca, sprawią, że nawet miłość, która odchodzi, nie jest tu całkiem smutna.

Kochanie, miłość ma wiele twarzy, a czasem nawet jej nie ma, jak w swym atawistycznym uczuciu do planety.
W Krakowie jak sami widzicie dzieje się, mimo braku tłumu turystów.
Przedwczoraj, 17.07 ,Muzeum Narodowe otworzyło nową artystyczną przestrzeń, na tyłach Hotelu Cracovia, byłam na otwarciu:

Miejsce sympatyczne, z ciekawym programem. Zostało stworzone z potrzeby chwili, w pandemicznych czasach, w których działania na świeżym powietrzu cieszą się większym powodzeniem niż w zamkniętych przestrzeniach. Koniecznie wejdźcie na stronę Muzeum Narodowego i pod zakładką Art-sfery na pewno znajdziecie coś dla siebie. Ja już wspaniale wspominam piątkowy koncert krakowskiego zespołu Boba Jazz Band, który udał się mimo deszczu i komarów.
IMG-20200718-WA0001
Życie nie jest bardziej abstrakcyjne niż zwykle, może jedynie bardziej to sobie w czasach zarazy uświadamiamy. Warto na pewno dać uratować się sztuce.
Hotel Cracovia mieści się po drugiej stronie Gmachu Głównego MNK , w którym nadal trwa wystawa Cud Światła.
20200715_134348
Po tej samej stronie co muzeum, ok. 100 metrów w kierunku Parku Jordana w morzu kwiatów zatopiona jest pamiątkowa tablica poświęcona zamordowanemu w czasach komunistycznych studentowi, Stanisławowi Pyjasowi.
20200717_130105Teraz są całkiem inne czasy…Czy lepsze ? Inne …

20200719_151836Dzisiaj rozpoczyna się w Krakowie Festiwal Tańców Dworskich Cracovia Danza.

Moje miasto robi co może aby uprzyjemnić czas mieszkańcom i nielicznym turystom.

Ja wkrótce nie będę już turystką w swoim mieście, tylko w całkiem innym. Chyba, bo w obecnych czasach słowo „na pewno” nie istnieje.

Wybaczcie mi więc ew. przerwę w pisaniu.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłych wakacji, mimo wszystko i na przekór wszystkiemu 🙂

Ogród pełen lawendy

20200714_160209 (1)
Przedwczoraj, w miłym towarzystwie, wybrałam się w końcu do Ogrodu Pełnego Lawendy pod Proszowicami, w Ostrowie. Jest to piękne, pachnące miejsce, ok. 40 km na północ od Krakowa. Dzięki właścicielom, Barbarze i Andrzejowi Olendrom, w 2017 roku Ostrów otrzymał tytuł najpiękniejszej wsi Małopolski. Lawendowe Pola istnieją już od wielu lat, ja jednak byłam tam po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni. Miejsce jest magiczne. Swoboda, brak zakazów, cudowne widoki i zapachy. Parę godzin minęło tam jak chwila.
20200714_155213 Nie ma co pisać, oglądajcie:
20200714_152026

20200714_155925

20200714_160619
20200714_161401
Teren jest duży, mnie zauroczyła nie tylko lawenda 🙂
20200714_162137
20200714_163147
20200714_161839
20200714_162455
20200714_163734
20200714_16411620200714_164939
20200714_170615
Lawenda kwitnie mniej więcej od połowy czerwca do połowy lipca. Najlepszy i ostatni moment na odwiedzenie tego miejsca jest właśnie teraz. Ogród będzie otwarty do 29 lipca.

Kraków inny niż zwykle

20200707_131341
To zdjęcie zrobiłam parę dni temu, w porze lunchu. W centrum o tej porze rok temu były tłumy, dzisiaj niemal pusto. Więcej ludzi jest w weekend, ale też nie za dużo. Z jednej strony wreszcie trochę spokojniej, z drugiej – smutno. No i ekonomicznie – fatalnie.

Podobne widoczki od każdej strony Rynku. Ulica Grodzka, przez którą rok temu trudno było się przepchnąć, świeci pustkami. Podobnie wszędzie wokół. Na Placu Szczepańskim do mojej ulubionej lodziarni przed rokiem o tej porze stałaby kolejka chętnych.

Właściciel jednak jednakowo cudowny i równie cudowne szafranowe lody. Ktoś obok lodziarni napisał na ścianie „kocham”, może i zniszczył elewację, ale jakoś nikt napisu nie usuwa:) Czy zakochany był w człowieku, czy lodach, czy mieście, czy jeszcze może w samym życiu, nie wiadomo…
Przyjechała do mnie koleżanka ( z Poznania), fanka Krakowa. Wczoraj ( upał 30 C) byłyśmy ( znowu) w Kryspinowie. Nadal obowiązuje zakaz kąpieli, choć woda czysta. Dość drogi wstęp ( 15 zł parking + 15 zł/os wstęp) i brak ratownika na całym kąpielisku.
Zakaz złamałyśmy, jak wiele innych osób. Obyło się bez mandatu czy upomnienia. Jednak zarządcy kąpieliska nie rozumiem.
Beacie pokazałam też jedno z moich ulubionych miejsc na Woli Justowskiej – pięknie odremontowaną Starą Strzelnicę na Sikorniku :
20200704_141336
20200704_141907
20200704_143516
Wewnątrz mieści się restauracja ( królują przyjęcia komunijne  i weselne)  oraz niewielkie muzeum fotografii. Od strony wewnętrznej spory teren rekreacyjny.

Trochę też wokół instalacji artystycznych wykonanych przez studentów ASP.

W muzeum fotografii dobrze się bawiłyśmy, byłyśmy jedynymi zwiedzającymi. Zaciekawiły mnie szczególnie podtrzymywacze głów ( z niem. Kopfhalter )  chodziło o to by na zdjęciach przybrać odpowiednią, wyprostowaną pozycję 🙂

Pandemia, kryzys, a my tu takie…
JAZZ

W Krakowie wieczorami – Summer Jazz Festival, wspaniałe wydarzenie artystyczne, w tym roku organizatorzy również się nie poddali 🙂

Wakacje ?

20200701_123619
Zdjęcie u góry zrobiłam wczoraj. Pierwszy dzień „wakacji” postanowiłam spędzić nad wodą. To zalew w Kryspinowie pod Krakowem, ok. 10 km od mojego domu. Małym nakładem starań i kosztów ( 15 zł parking + 15 /osoba wstęp) cały cudowny dzień. Woda przejrzysta jak kryształ, jednak bakteriologicznie Kryspinów miewał wielkie afery. Podobno teraz jest ok.
20200701_142953
Ludzi sporo. Ja pojechałam tam w celu…rehabilitacyjnym. Moja noga nadal jeszcze nie powróciła do stanu sprzed skręcenia i terapeutka poleciła mi ćwiczenia po piasku, stanie na palcach, stanie na jednej nodze, robienie „jaskółki” itp. Być może plażowicze mieli ze mnie ubaw, bo ćwiczyłam na potęgę. Świetnie się też zrelaksowałam 🙂
20200701_142945Kryspinów polecam, ale tylko w tygodniu, w weekend jest tam bardzo dużo ludzi.
Potem znajomi zaprosili mnie na grilla ( warzywnego rzecz jasna) – czy nie wspaniały początek wakacji ?
Tych oficjalnych, bo moje wakacje trwają w tym roku już długo.
Tymczasowa praca zdalna to zdecydowanie za mało.

Póki co, korzystam z Krakowa. Otwierają się już wszystkie instytucje kulturalne, choć raczej brak premier, ale o tej porze roku to normalne.
image001Ja na sztukę jestem zawsze otwarta.
Trochę nowych inicjatyw, kameralnych spotkań, a nawet kino letnie w muzeum
( MOCAK – u ).

A teatry zabiegają o widza jak mogą :

unnamed (1)
Ze znajomymi spotykamy się w ogródkach lub kawiarniach na świeżym powietrzu. Ostatnio moje ulubione miejsce to pewne bistro przy Błoniach. Jedzenie przeciętne, ceny spore, ale cicho tu i spokojnie, z ładnym widokiem na największą łąkę w Krakowie 🙂
20200625_132003
Często jeżdżę na rowerze. Zdjęcie poniżej zrobione z Mostu Dębnickiego :
20200628_162917
Prawda, że ładnie ? Przyjeżdżajcie, hotele w lipcu mają prognozowane obłożenie na poziomie 10%. Jak długo to wszystko potrwa, nie wiadomo.
image007
W Krakowie m.in rozciągnięty w czasie „miesiąc” fotografii, który również nie wiadomo jak długo potrwa.
Do kogo należ kosmos ?
Do kogo należy ten świat ?
Czy w ogóle warto zadawać sobie takie egzystencjalne pytania ?

Pisząc ten tekst popijam pyszny sok z kwiatów bzu, który dostałam od znajomej.
Sama przyrządzałam te cudne, aromatyczne kwiaty w cieście.

 

Życzę Wam pięknych wakacji, mimo wszystko ! 🙂